Podział na pomniki podczas Święta Niepodległości
Czy pomnik Nieznanego Żołnierza w Kościerzynie nie jest godnym miejscem aby składać przy nim kwiaty? Czy może powstaje nowa inicjatywa tworzona przez prawicowe środowiska?
Bo jak wytłumaczyć fakt, gdy 11 listopada, podczas oficjalnych obchodów Święta Niepodległości delegacje zapowiadane przez urzędnika starostwa powiatowego w Kościerzynie idą w wielkiej powadze w kierunku pomnika, zatrzymują się kilka metrów przed nim, skłaniają głowę, ale do pomnika nie podchodzą. Wykonują w prawo zwrot i kwiaty składają pod pomnikiem Chrystusa Króla (np. były wojewoda a obecnie radny Sejmiku Województwa Pomorskiego, Piotr Karczewski). Wyglądało to dość niecodziennie, jedni składają, inni idą dalej. Część delegacji składała kwiaty zarówno tu i tu.
Co się takiego stało, że niektóre delegacje demonstracyjnie omijały pomnik Nieznanego Żołnierza? Może chodzi o wybór, że delegacje miały po jednej wiązance i wolały zdecydować się na Chrystusa? Okazuje się, że nie, ponieważ gest ominięcia był przez te delegacje głęboko przemyślany.
- Od samego początku mojej działalności uważałem, że Chrystusowi, którego pomnik odnowiono z mojej inicjatywy, należy się największa chwała - mówi Kazimierz Maszk, znany w Kościerzynie działacz Prawa i Sprawiedliwości, były przewodniczący Rady Powiatu minionej kadencji. - Na razie jest takie rozbicie, część idzie do pomnika Nieznanego Żołnierza, część pod płytę smoleńską, część pod pomnik Chrystusa Króla, dlatego chcemy utworzyć park Piłsudskiego pomiędzy ulicą Dworcową a Wojska Polskiego i tam zrobić porządny pomnik Piłsudskiemu, natomiast płytę smoleńską przenieść na Plac Jana Pawła II. A pomnik Nieznanego Żołnierza, tak bym sugerował, by utworzyć nową płytę po prawej stronie Chrystusa Króla, natomiast urny z prochami z pół bitewnych umieścić z tyłu pomnika - zdradza plany Kazimierz Maszk.
- Pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa, popularnie nazywany pomnikiem Chrystusa Króla został postawiony po I wojnie światowej jako wotum wdzięczności za odzyskaną niepodległość - wyjaśnia Mirosław Kaliński, działacz Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący Civitas Christiana w Kościerzynie. - I był zanim powstał pomnik Nieznanego Żołnierza, a trzeba tu podkreślić, że w miejscu dzisiejszego pomnika Nieznanego Żołnierza honorowano utrwalaczy władzy ludowej - dodaje Mirosław Kaliński przytaczając też historię, że gdy Niemcy na początku II wojny światowej niszczyli pomnik NSPJ, w jego obronie stanęła mieszkanka Kościerzyny, którą hitlerowcy niedaleko monumentu rozstrzelali.
Alicja Żurawska, starosta kościerski: - mówiłam o tym w swoim przemówieniu (przy pomniku Nieznanego Żołnierza podczas Święta Niepodległości - przyp. redakcji), że są żołnierze, bohaterowie, którzy na pierwszej linii frontu walczyli o naszą wolną Polskę. Póki, według mnie, są miejsca upamiętniające tych bohaterów, często nieznanych z imienia i nazwiska to będziemy oddawać im 11 listopada hołd. Oczywiście jest w tym wszystkim Bóg Honor i Ojczyzna, dlatego byłam za tym, aby także złożyć wiązanki kwiatów przy pomniku Chrystusa Króla, bo na wojnie naszym żołnierzom przyświecała właśnie ta wiara, która potrafi czynić cuda.
Widać więc wyraźnie, że mamy zapowiedź inicjatywy, w wyniku której obecny pomnik Nieznanego Żołnierza, w tym kształcie, być może zniknie z Kościerzyny.
Tekst i zdjęcia Adam Kiedrowski
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz