Skip to main content

Zaufał "doradcom", stracił prawie 100 tys. zł


12 lipca 2021
Zaufał "doradcom", stracił prawie 100 tys. zł

Swojej decyzji nie zapomni do końca życia mieszkaniec powiatu kościerskiego, który chciał zarobić na różnicy kursów kryptowaluty.

 

Do 68-letniego mieszkańca powiatu kościerskiego zgłosili się rzekomi doradcy proponujący udział w finansowej przygodzie polegającej na obrocie kryptowalutą. W dużym skrócie miało to wyglądać tak, że kupujący, jak na giełdzie papierów wartościowych, kupuje po niższej cenie bitcoiny, a potem, gdy wzrośnie kurs, odsprzedaje je z zyskiem.

 

68-latek prowadził rozmowy telefoniczne z przedstawicielami rzekomej firmy od początku czerwca. Najpierw przelał mniejszą część pieniędzy na zakup kryptowaluty. Gdy bitcoiny pojawiły się na koncie, mieszkaniec powiatu kościerskiego nabrał zaufania, że ma do czynienia z prawdziwymi specjalistami od rynku kryptowaluty. Prowadził więc dalsze rozmowy o finansowych inwestycjach. Z uwagi na ciągłą konieczność obserwowania rynku pochłaniało to dużo czasu i wkrótce tak im zaufał, że zgodził się upoważnić ich do występowania w jego imieniu w transakcjach kupna i sprzedaży. Pełnomocnictwo obejmowało dostęp do konta bankowego. I tu "doradcy" okazali się sprytnymi oszustami - natychmiast z konta 68-latka zniknęło blisko 100 tysięcy złotych, jednak po bitcoinach śladu nie było.

 

- Oszukany mieszkaniec powiatu kościerskiego zgłosił się do nas w niedzielę opisując całą sytuację - powiedział nam asp. Piotr Kwidziński z kościerskiej Komendy Powiatowej Policji. - Apelujemy do naszych mieszkańców: nie dajcie się namówić na takie podejrzane transakcje, nigdy nie upoważniajmy obcych ludzi do naszego konta - dodaje rzecznik.

 

(a)