Spłonął samochód. Przed domem
O prawdziwym pechu może mówić mieszkaniec Kalisza w gminie Dziemiany.
W sobotę rano, kiedy na dworze było jeszcze mroźnie, mieszkaniec Kalisza wyprowadził swojego volkswagena passata z garażu i zaparkował przed domem. Silnika jednak nie zgasił, a zostawił na wolnych obrotach, ponieważ chciał, aby samochód przed podróżą nieco się rozgrzał. Zostawiwszy samochód z pracującym silnikiem wszedł do swojego domu. Po pewnym czasie zauważył, że z samochodu wydobywa się dym. Niestety, na akcję gaśniczą było już jednak za późno - samochód stanął w płomieniach i doszczętnie spłonął.
(r)