Skip to main content

Służby pojechały do wypadku, którego nie było


04 stycznia 2017
Służby pojechały do wypadku, którego nie było

Prawie pół roku temu do wypadku, w którym miały być ranne cztery osoby pojechały karetka pogotowia, straż pożarna i policja. Gdy wszyscy pojawili się na miejscu, okazało się, że żadnego wypadku nie ma.

O rzekomym wypadku w Kaliszu Kaszubskim (gmina Dziemiany) pamiętali policjanci i wszczęli postępowanie mające na celu wykrycie autora głupiego kawału. Śledztwo przyniosło skutek, bo tuż przed końcem roku policjanci ujęli sprawczynię fałszywego alarmu sprzed 5 miesięcy. Okazała się nim 54-letnia mieszkanka powiatu kościerskiego. Nie potrafiła wytłumaczyć dlaczego dokonała tak głupiego czynu, w wyniku którego zawiadamiając Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego postawiła na nogi służby ratunkowe nie tylko z Kościerzyny ale i z Chojnic.

Sprawę skierowano już do Sądu Rejonowego w Kościerzynie. Sprawczyni głupiego kawału grozi do 30 dni aresztu oraz kara pieniężna.

(r)