Skip to main content

Kilka pokoleń wychowało się w tym domu. Kolejny obiekt we Wdzydzach w pełnej świetności


10 lutego 2023
Kilka pokoleń wychowało się w tym domu. Kolejny obiekt we Wdzydzach w pełnej świetności

Chałupa z Porąbu w gminie Krokowa w powiecie puckim niejedno w swojej historii widziała. Dziesięciolecia niemieckich kolonizatorów w XIX wieku, blisko 100 lat w rękach polskiej rodziny aż moment przeniesienia w 2003 roku do Muzeum - Kaszubskiego Parku Etnograficznego im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach.

 

Od XIX wieku dom należał do gospodarujących w pobliżu Jeziora Żarnowieckiego niemieckich osadników. Według ustnych przekazów, ostatnim Niemcem mieszkającym w tej chałupie był niejaki Pipper. To od niego gospodarstwo wraz z domem kupiła w okresie międzywojennym polska rodzina Anny i Jana Hemplów, którzy przeprowadzili się tu z okolic Żarnowca. W jednej z izb urządzili warsztat tkacki, gdzie rodzinnie wytwarzano płótna lniane na pościele i poszewki, a także ręczniki. Małżeństwo miało jedenaścioro dzieci, a jedno z nich - imienniczka swojej mamy, Anna otrzymała gospodarstwo po 1945 roku. Anna Hempel wyszła za Michała Derca. Przed swoją śmiercią gospodarstwo wraz z domem przekazała swojemu bratankowi - Wacławowi Hemplowi.

 

djembed

 

 

Chałupę z Porąbu jako obiekt o cennych wartościach zabytkowych i architektonicznych wypatrzyli w latach osiemdziesiątych pracownicy muzeum we Wdzydzach, Benedykt Malinowski i Tadeusz Sadkowski (zmarli w minionym roku). Dokumentację zdjęciową w roku 1992 wykonywał fotograf Dariusz Zaręba. Obiekt zakupiono, rozebrano w 2003 roku i przewieziono do wdzydzkiego muzeum. Po 18 latach, w roku 2021 chałupę odtworzono i - zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego muzeum - postawiono w strefie budownictwa Kaszub Północnych.

 

Jak podkreślała podczas uroczystego otwarcia chałupy z Porąbu dyrektor Muzeum, Katarzyna Kulikowska, w przyszłości na terenie zagrody stanie chlew z Gnieżdżewa. Tym samym zakończona zostanie realizacja planu zagospodarowania muzeum po tej stronie, po której stanął dom z Porąbu. Po drugiej mają kiedyś stanąć chałupa i dwór z Dąbrówki, leśniczówka z Nowych Czapli oraz budynki gospodarcze.

 

Ale sama chałupa oraz jej muzealne wnętrza będące świadkiem historii to nie wszystko, bowiem obiekt związany z Porąbem posiada bardzo silny wątek tożsamościowy. Na uroczystości pojawiła się rodzina, właśnie z tego domu pochodząca i to aż w trzech pokoleniach. Dziś jej przedstawiciele noszący nazwiska Filipowicz, Szewczuk, Indyk, Radtke mieszkają w Gdyni, Helu, Wejherowie, Sobieńczycach i Jeldzinie (gm. Krokowa). We Wdzydzach wspominali historie związane z domem.

 

 

 

 

- Tu rosła potężna lipa, a tu ciocia gotowała nam budyń i całą bandą siedzieliśmy na tych kamieniach - pokazuje przy domu, jakby za dawnych lat w Porąbie, jedna z wnuczek. - Siadaliśmy pod drzewem, na progu, a zawsze tu było dużo dzieci, bo babcia Ania i dziadek Michał doczekali się ósemki wnuków, a nawet prawnuki tu przyjeżdżały - wspomina wnuczka.

Ktoś inny wspominał jak wjechał samochodem wprost w ścianę domu na prawo od drzwi, ktoś opowiadał jak dziadkowi podbierali chowane przed nimi gruszki albo jak babcia piekła jabłka w "ryrce" (rurce) w piecu kaflowym. Obecnie te wspomnienia zostały połączone z oddaniem do zwiedzania pięknej chałupy z Porąbu.

 

Uroczyste otwarcie nastąpiło w piątek, 3 lutego 2023 roku. Gościli m.in. pomorscy samorządowcy, w tym marszałek województwa pomorskiego, Mieczysław Struk, wójt Krokowej Adam Śliwicki, dyrektorzy muzeów i instytucji pomorskich, sołtys Wdzydz Józef Brzeziński oraz przyjaciele Muzeum.

Minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego przed kilkoma miesiącami Tadeusza Sadkowskiego, etnografa, dyplomowanego kustosza i wieloletniego zastępcy dyrektora muzeum we Wdzydzach.

 

Tekst i fot. Adam Kiedrowski