W piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej dwie szklane szkatułki przytwierdzono do pamiątkowej tablicy. Inicjator tego aktu, były radny i działacz kościerskiego PiS, Kazimierz Maszk, ziemię przywiózł osobiście, a kawałek metalu, jak twierdzi, wyjęty z jednej z brzóz to odłamek prezydenckiego samolotu. Ten metalowy fragment przywiózł do Kościerzyny kolega radnego z jednego z wyjazdów na miejsce katastrofy.
Prawdopodobnie sprawą wejścia w posiadanie fragmentu samolotu może być zainteresowana Prokuratura Wojskowa. (ak)
Fot. Adam Kiedrowski