Skip to main content

Ukazał się najnowszy album "Fot. Kosycarz"


30 listopada 2015
Ukazał się najnowszy album "Fot. Kosycarz"

 

Na Podwalu Staromiejskim pasą się owce, po Długim Targu jeżdżą tramwaje, warszawy M-20 i żuki, agent J-23 przeprawia się promem przez Motławę, a z najsłynniejszej gdańskiej fontanny na przechodniów spogląda Lech Wałęsa trzymający w dłoni legendarny długopis XXL 21. Neptun zniknął. Tu musiało się coś stać. Wyjaśnienie przynosi album „Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia serca Gdańska”, jedenasty z serii zapoczątkowanej w 2006 r.

Wędrujemy ze Zbigniewem i Maciejem Kosycarzami po Głównym Mieście. 70-letnią historię serca miasta tworzą opowieści zaklęte w 315 fotografiach ojca i syna. Ich Gdańsk jest zaskakiwany dźwiękiem opadającej migawki. Będziemy więc zaskoczeni, widząc centrum miasta takim, jakim potrafili je zobaczyć autorzy niezwykłych zwykłych zdjęć.

- To jest 100 procent Gdańska w Gdańsku. W 1945 r., kiedy mój tata tutaj przyjechał, Główne Miasto było w 90 procentach zniszczone. Dziś ma ono swój wyjątkowy klimat. Tutaj chętnie spacerujemy, tutaj umawiamy się na randki i tu przyjmujemy – co widać na zdjęciach – możnych tego świata – mówił Maciej Kosycarz, otwierając sobotnią premierę „Serca Gdańska” w Centrum Handlowym Manhattan. Kolejka po albumy z dedykacją autora w kilka chwil urosła do rozmiarów przypominających czasy PRL.

Premiera wydawnictwa była tym razem wyjątkowo słodka. Oprócz albumów (i kalendarzy kolekcjonerskich „Gdańskie tramwaje 6x6” ze zdjęciami Zbigniewa Kosycarza z lata 50. i 60.) na miłośników gdańskich smaków czekały słodycze z legendarnej „Fabryki Czekolady” Bałtyk, a pośród nich - pralinki w opakowaniach zaprojektowanych przez gdańską artystkę Magdę Benedę. Wśród kupujących znalazł się Lech Wałęsa. Były prezydent jest obecny na kartach wszystkich jedenastu albumów „Fot. Kosycarz”.

- Gratuluję panu kolejnego dzieła. Oczekuję na następne - mówił w sobotnie południe Lech Wałęsa.

Pierwsze egzemplarze „Serca Gdańska” trafiły także do rąk obecnych na kartach albumu Pawła Adamowicza – prezydenta miasta, kolegi autora od czasów przedszkolnych, Jacka Starościaka – pierwszego niekomunistycznego prezydenta Gdańska, Jana Kozłowskiego – byłego marszałka województwa pomorskiego i europosła, Ewy Kowalskiej – przewodniczki i blogerki (iBedeker), Joanny Krefty-Baki – aktorki Teatru Wybrzeże, aktorskiej rodziny Krawczyków – Marii, Magdy, Mirosława (i nieobecnego na premierze Mikołaja), Piotra Dzika – radnego i znanego gdańskiego gastronoma oraz Wacława Rasnowskiego - znakomitego konserwatora dzieł sztuki, najbardziej znanego z opieki nad gdańskimi fontannami.

- Napisałem w albumie, że figura Neptuna jest drugim dzieckiem Wacka. Dziękuję w imieniu gdańszczan za opiekę nad Neptunem – podkreślił Maciek Kosycarz, wręczając album konserwatorowi. - Raptem 40 lat się nim zajmowałem – z właściwą sobie skromnością odpowiedział Wacław Rasnowski.

Wśród obdarowanych albumami Kosycarzy i słodyczami Bałtyku byli także Marcin Skwierawski – wiceprezydent Sopotu, b. radny Gdańska, Maria Lewandowska – restauratorka, właścicielka Restauracji Gdańskiej, Paweł Zbierski – dziennikarz publicysta TVP Gdańsk oraz Paweł „Koñjo” Konnak – gwiazda estrady, performer i poeta.


Album „Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia serca Gdańska” jest już dostępny w trójmiejskich księgarniach. Książkę można zamówić także drogą wysyłkową poprzez stronę internetową agencji KFP www.kfp.pl

(r)