Skip to main content

Czy politycy rozerwą województwo pomorskie?


16 października 2015
Czy politycy rozerwą województwo pomorskie?

 

Co cztery lata, przed wyborami do Sejmu i Senatu pojawia się propozycja utworzenia województwa środkowopomorskiego. Również i teraz nad Pomorzem zawisło widmo zmniejszenia naszego administracyjnego regionu. Pomorscy politycy i działacze regionalni widzą w tym duże zagrożenie.

W najbliższy poniedziałek w urzędzie marszałkowskim województwa pomorskiego odbędzie się nadzwyczajna sesja sejmiku wojewódzkiego. Radni mają głosować nad przyjęciem rezolucji sprzeciwiającej się utworzeniu nowego województwa.

Oto fragmenty uchwały:

Sejmik Województwa Pomorskiego wyraża zaniepokojenie zgłaszanymi w ostatnich tygodniach koncepcjami utworzenia, na bazie istniejących w latach 1975-1998 województw: koszalińskiego, pilskiego i słupskiego, nowego samorządowego województwa koszalińskiego/środkowopomorskiego. Sejmik Województwa Pomorskiego już w uchwale nr 240/XIX/2004  z dnia  1 marca 2004 r. przedstawił negatywną opinię o projekcie ustawy w sprawie utworzenia województwa środkowopomorskiego zgłoszonego w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. Brak aprobaty dla tej inicjatywy wyraził wówczas również Prezydent RP, którego funkcję piastował w tamtym czasie Lech Kaczyński. Z tym większym zdziwieniem obserwujemy, że w 2015 r. po ponad 16 latach funkcjonowania samorządowych województw podnoszone są pomysły utworzenia na Pomorzu kolejnego województwa. Jest to tym bardziej zdumiewające, że nie pojawiły się żadne nowe argumenty przemawiające za powrotem do zdyskwalifikowanej wówczas koncepcji dodatkowego województwa, a moment na tego rodzaju pomysł jest jeszcze bardziej niesprzyjający niż w 2004 roku. Trudno nie uznać takiej inicjatywy za anachroniczną i szkodliwą nie tylko dla regionów północnej Polski, ale dla całego kraju stojącego wobec wyzwania racjonalnego i efektywnego wykorzystania środków z perspektywy budżetowej Unii Europejskiej na lata 2014 – 2020, z wielkim trudem uzgodnionej w czasochłonnych negocjacjach z Komisją Europejską. Należy podkreślić, że zmiana liczby i granic województw wiązałaby się z koniecznością renegocjacji wszystkich szesnastu regionalnych programów operacyjnych, z uwzględnieniem koniecznych przesunięć środków pomiędzy nimi, zgodnie z nowymi, czyli zmienionymi w wyniku przekształceń ma mapie województw, wyliczeniami wskaźników, które były podstawą przyznania im określonych kwot z budżetu Unii Europejskiej. Wbrew uproszczonym opiniom, nowy, siedemnasty regionalny program operacyjny, musiałby być wygospodarowany nie tylko ze środków będących dziś w dyspozycji województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego, ale również pozostałych województw.   
Utworzenie nowego województwa spowoduje dalsze ogromne skutki związane z rozpoczętym już wdrażaniem funduszy strukturalnych Unii Europejskiej na lata 2014–2020. Utworzenie województwa koszalińskiego/środkowopomorskiego spowodowałoby chaos w całym ukończonym niedawno procesie programowania rozwoju regionalnego dla okresu budżetowego 2014–2020. Wszystkie rozstrzygnięcia strategiczne i wdrożeniowe polityki regionalnej UE na lata 2014–2020 dotyczą obecnej struktury administracyjnej kraju. Obserwując proces przygotowania obecnej perspektywy finansowej można założyć, że przyjęcie i wynegocjowanie odpowiednich dokumentów programowych, np. Umowy Partnerstwa, kontraktów terytorialnych, regionalnych programów operacyjnych nowego i pozostałych 16-tu regionów (na skutek wspomnianych wyżej zmian alokacji na każde z województw) znacznie opóźniłoby w czasie możliwość uruchomienia środków unijnych dla polskich samorządów. Rodzi to bardzo poważne obawy, czy Polska w ogóle zdąży wykorzystać środki europejskie przyznane na bieżącą perspektywę budżetową.
Pomysł utworzenia nowego województwa ze stolicą w Koszalinie stoi także w zasadniczej sprzeczności z fundamentem reformy samorządowej z 1998 roku, której głównym założeniem było utworzenie silnych i samodzielnych finansowo regionów. Wydzielenie z istniejących województw ziem w dużej mierze słabych strukturalnie (np. o słabej bazie podatkowej, biorąc pod uwagę płatników podatku PIT i przede wszystkim - CIT) i utworzenia w oparciu o nie województwa koszalińskiego/środkowopomorskiego doprowadzi nie tylko do powstania jednostki samorządu, która będzie niezdolna do prowadzenia samodzielnej polityki rozwoju, ale również osłabi potencjał innych województw. Utrudni to również konkurencję polskich samorządowych regionów z już dziś silniejszymi regionami państw ościennych. Tworzenie nowego województwa pociągnie za sobą również konieczność utworzenie kolejnych struktur administracji - zarówno rządowej, jak i samorządowej, co nieodłącznie spowoduje wzrost kosztów funkcjonowania administracji w Polsce.
Wychodzimy z założenia, że samorząd regionalny opiera się na wspólnocie tworzących go mieszkańców. Silne więzi etniczne, kulturowe, historyczne, społeczne i gospodarcze łączą społeczność Kaszub, obecnie po latach podziałów zjednoczoną w ramach jednego województwa pomorskiego. Podzielenie Kaszub, czyli regionu o wyraźnej tożsamości i bogatych doświadczeniach dziejowych, pomiędzy województwo pomorskie i ewentualne nowo utworzone województwo koszalińskie/środkowopomorskie, spotka się na ziemi kaszubskiej ze stanowczą dezaprobatą społeczną.
Oczekujemy, że granice samorządowych województw będą nadal tak wytyczone, żeby uwzględniać wolę społeczności tworzących samorządy gminne i powiatowe oraz sprzyjać umacnianiu się tożsamości regionalnej.  

Tekst rezolucji ma być przekazany posłom i senatorom z województwa pomorskiego, marszałkom i przewodniczącym sejmików województw zachodniopomorskiego i wielkopolskiego a także wójtom, burmistrzom, prezydentom miast oraz starostom i przewodniczącym rad gmin, miast oraz powiatów województwa pomorskiego.

Adam Kiedrowski